gościnnie na blogu O tym. że... opowiadamy o przedszkolu
Zapraszamy do Olgi na bloga klik bo tam dzisiaj możecie przeczytać o naszym przedszkolu. Olga wyszła z inicjatywą publikowania opowiadań mam o przedszkolach.
PS cały blog Olgi jest super więc każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.
Przeczytałam cały wpis od deski do deski i zazdroszczę Wam Pati przedszkola. Czemu u nas takiego nie ma ??? Albo ja niestety nie znalazłam. Do dziś mam w uszach jak Krzyś mi płakał jak go zostawiałam pierwszego dnia. I przykro mi jak zmuszają go do zajęć na które nie ma ochoty.
Kochana nasi też płakali pierwsze dni były straszne a pierwsze 3 tyg byli bardzo neipewni. Ale cieszę się, że Panie nie wydzierały mi ich z rąk na zasadzie, że wypłacze się i minie mu tylko mogłam przy nich być
Ale to chyba nie reguła, że kąciki są właśnie zorganizowane w sposób zbliżony do montessoriańskiego? Powiem szerze, że tak po ludzku, zwyczajnie zazdroszczę. Raz, jako mama, dwa jako nauczyciel przedszkola ;)
wiem, że w angielskich przedszkolach b często tak są poustawiane rzeczy żeby tworzyć takie kąciki właśnie. my też lubimy nasze przedszkole i Timki baaaardzo lubią :)
Ja odwiedziłam kilkanaści angielskich przedszkoli z młodym ale również pracując w nich. I takie ustawienie w postaci "kącików" jest regułą :) Wynika to z programu nauczania - kącik do pisania, z książkami, "domowy", matematyczny. I dzieci mają same wybierać co chcą robić :) Nie wiem jak obecnie wygląda sytuacja w polskich przedszolach ale w porównaniu do tego co było kiedyś, przedszkola angielskie mają rzeczywiście wiele plusów :) Od jakiegoś czasu system pracy w angielskich przedszkolach wykorzystuje wiele elementów, które Maria Montessori opisała i zaczęła wprowadzać wiele, wiele lat temu :) I super :)
Świetny artykuł. My mieszkamy w Irlandii Północnej więc po sąsiedzku. Moja młodsza córka juz drugi rok chodzi do identycznego przedszkola jak Twoi chłopcy. Ja niestety już w takich pozytywach naszego przedszkola opisać nie mogę. Budynek stary I zapleśniały (co przy alergii I egzemie masakra), zabawki zużyte itp. Ale generalnie stawiam na naukę jezyka w naturalnym środowisku bo od września do szkoły. Cieszę się ze Wy jesteście ze swojego przedszkola zadowoleni.
Przeczytałam cały wpis od deski do deski i zazdroszczę Wam Pati przedszkola. Czemu u nas takiego nie ma ??? Albo ja niestety nie znalazłam. Do dziś mam w uszach jak Krzyś mi płakał jak go zostawiałam pierwszego dnia. I przykro mi jak zmuszają go do zajęć na które nie ma ochoty.
OdpowiedzUsuńKochana nasi też płakali pierwsze dni były straszne a pierwsze 3 tyg byli bardzo neipewni. Ale cieszę się, że Panie nie wydzierały mi ich z rąk na zasadzie, że wypłacze się i minie mu tylko mogłam przy nich być
UsuńAle to chyba nie reguła, że kąciki są właśnie zorganizowane w sposób zbliżony do montessoriańskiego?
OdpowiedzUsuńPowiem szerze, że tak po ludzku, zwyczajnie zazdroszczę. Raz, jako mama, dwa jako nauczyciel przedszkola ;)
wiem, że w angielskich przedszkolach b często tak są poustawiane rzeczy żeby tworzyć takie kąciki właśnie.
Usuńmy też lubimy nasze przedszkole i Timki baaaardzo lubią :)
Ja odwiedziłam kilkanaści angielskich przedszkoli z młodym ale również pracując w nich. I takie ustawienie w postaci "kącików" jest regułą :) Wynika to z programu nauczania - kącik do pisania, z książkami, "domowy", matematyczny. I dzieci mają same wybierać co chcą robić :) Nie wiem jak obecnie wygląda sytuacja w polskich przedszolach ale w porównaniu do tego co było kiedyś, przedszkola angielskie mają rzeczywiście wiele plusów :)
UsuńOd jakiegoś czasu system pracy w angielskich przedszkolach wykorzystuje wiele elementów, które Maria Montessori opisała i zaczęła wprowadzać wiele, wiele lat temu :) I super :)
czytamy, czytamy i zdrowo zazdrościmy
OdpowiedzUsuń:*
UsuńDzięki za ten opis:)
OdpowiedzUsuńMy myślimy o przeprowadzce na wyspy i ten wpis bardzo nam się przyda:)
jakbyście mieli jakieś pytania to dawaj może będę umiała odpowiedzieć
Usuńczytałam. Bardzo fajnie napisane :D
OdpowiedzUsuńdzięki:*
Usuńfajnie wyszło :) i odzew fajny! nie mogę się doczekać kolejnych odcinków :))
OdpowiedzUsuńfajnie, fajnie. Ja też nie mogę się doczekać :)
UsuńŚwietny artykuł. My mieszkamy w Irlandii Północnej więc po sąsiedzku. Moja młodsza córka juz drugi rok chodzi do identycznego przedszkola jak Twoi chłopcy. Ja niestety już w takich pozytywach naszego przedszkola opisać nie mogę. Budynek stary I zapleśniały (co przy alergii I egzemie masakra), zabawki zużyte itp. Ale generalnie stawiam na naukę jezyka w naturalnym środowisku bo od września do szkoły.
OdpowiedzUsuńCieszę się ze Wy jesteście ze swojego przedszkola zadowoleni.