mamablizniacza

mamablizniacza

środa, 9 kwietnia 2014

Niech Wielkanoc będzie spokojna i radosna!

Już dziś przesyłam Wam wszystkim życzenia Wielkanocne. Niech ten czas będzie radosny i spokojny.
U nas dziś bardzo niespokojnie. Totalny chaos. Tydzień temu kupiłam spontanicznie bilety do Polski. Jutro lece z dziecmi na 2 tygodnie. Wszystko super, ale Simi dostał w nocy gorączki i bólu ucha. Dziś rano wizyta u lekarza i mamy antybiotyk i zapalenie ucha, mamy też kaszlącego Timiego i moją głowę pełną obaw mimo, że lekarz pozwolił nam jutro lecieć samolotem to matczyne serce zatroskane:/
No nic:) tobołki same się nie spakują(mówiłam już, że wszystko na ostatnią chwilę zostawiam i nic nie mam spakowane?:) ).
Wrócimy z nowymi postami zabawowymi i recenzjami książek na pewno zaraz po powrocie z Polski.




wtorek, 8 kwietnia 2014

Tablica "100" Montessori

W pewnym wieku dziecko odkrywa fascynację liczbami. Liczenie do 10, do 20 a nawet do 100 sprawia ogromną frajdę.
Dziś wciągneliśmy się na maxa bawiąc się tablicą 100. Tablica pomaga dziecku utrwalić zakres liczb 1-100 oraz dostrzec wzajemne relacje pomiędzy liczbami. Można ją kupić już gotową wraz z tafelkami liczbowymi a można ją po prostu wydrukować:). My wybraliśmy tą drugą opcję ze względu na to, że tafelki liczbowe już mieliśmy z gry bingo:).
Tutaj i tutaj znajdziecie pliki do druku z których korzystaliśmy(jest tam też plansza kontrolna oraz puzzle)
Liczby można wydrukować i wyciąć i również świetnie się sprawdzą.





Ogromna frajda to szukanie pośród wszystkich liczb tej która powinna kolejno znaleźć się w danym okienku. Czasem nie tak od razu uda się ją wypatrzeć wśród rozsypanych na podłodze liczb.
Chłopcy bardzo fajnie pracowali z tą pomocą. Ciekawa jestem czy będą często do niej wracać(dam Wam znać za jakiś czas).


poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Książki dwujęzyczne. Wydawnictwo Babaryba.

Pokażę Wam dziś kilka książek które są napisane w dwóch językach, po polsku i po angielsku. Cudowne odkrycie które dodało coś bardzo ważnego do naszego czytania. Wcześniej na naszym regale stały książki albo polskie, albo angielskie. Od jakiegoś już czasu są też tam książki mieszane.
Świetny pomysł aby w jednej książce tekst był w dwóch językach.
Myślę, że dla rodziców dzieci dwujęzycznych to nie tylko świetne rozwiązanie, ale też pomoc przy nauce czytania po angielsku dla każdego dziecka.
Bardzo podoba mi się to, że tekst angielski jest wyróżniony np innym kolorem lub innym rodzajem czcionki. Jest to bardzo przejrzyste.

Chłopcy widzę, że sami sięgają po te książki i sami czytają sobie po angielsku. Widzę jak posiłkują się tekstem angielskim aby przeczytać/zrozumieć też polskie napisy. (czytanie po polsku przychodzi im trudniej póki co). Czasem czytamy tylko po polsku. Czasem tylko po angielsku. Są też dni kiedy czytamy dwa razy tą samą książkę po polsku i po angielsku:).

Dla dzieci mieszkających poza granicami Polski, dodatkowym plusem jest fakt, że mogą pożyczyć te książki swoim angielskojęzycznym znajomym. Mogą taką książkę zabrać ze sobą do szkoły i pokazać całej klasie co dzieci w Polsce czytają.

Jedna z książek to "Gąska Zuzia i pierwsza gwiazdka". Mimo, że zima już dawno za nami to bardzo często sięgamy po tę książkę.
W Wigilijny wieczór Gąska o imieniu Zuzia postanawia wyruszyć w poszukiwaniu gwiazdki na choinkę.
Nie jest to takie proste. Czy się jej uda?
Cała książka w pięknych dużych ilustracjach, które niesamowicie wprowadzają nas w klimat opowiadania. Opowiadania o odwadze, determinacji i przyjaźni.





Poniżej dwie książki Wandy Chotomskiej. "Smok ze smoczej jamy"
Polsko - angielska wersja legendy o smoku wawelskim oraz szewczyku Dratewce. W książce znajdzie się również coś dla miłośników kolorowania:).






Druga książka W. Chotomskiej to "Kurczę blade".
Zabawna wierszowana historia o dziadku który ma ochotę na kogel - mogel... tymczasem w jajku dziura i kurcze blade:).
Książka jest w całości kartonowa przez co odpowiednia również dla najmłodszych.





piątek, 4 kwietnia 2014

Nasza przygoda z puzzlami kwiat. Montessori

Zawsze zastanawiało mnie czy dzieciaki starsze będą zainteresowane takimi puzzlami. Owszem używaliśmy dość często podobnych puzzli wyciąganych kiedy Timki były sporo młodsze. Jednak nie myślałam, że będą aż tak fajnie pracować teraz z tymi puzzlami. Bardzo długo je po prostu układali. Wyciągali i wkładali na nowo, element po elemencie.


Wydrukowałam do puzzli jeszcze karty i razem z nimi pracowaliśmy w tym tygodniu.


Nie mogłam znaleźć na internecie karty kontrolnej do druku więc sama odrysowałam na kartce poszczególne elementy kielicha kwiatowego, a chłopcy dopasowywali elementy drewnianych puzzli na kartce.


Kolejno zajeli się malowaniem i zaglądaniem do prawdziwego kwiatka:)



O samych puzzlach możecie przeczytać w ich opisie puzzle kwiat. Kiedy przeglądałam te puzzle, zastanawiałam się nad drzewem i kwiatem. Wydają się być świetne dla osób rozpoczynających przygodę z wiedzą o roślinach. Przy okazji wiosny dzieci zadają mnóstwo pytań. Puzzle okazały się być bardzo pomocne.
Nasze puzzle pochodzą ze sklepu Kabum i można je zobaczyć w dziale pomoce Montessori.