mamablizniacza

mamablizniacza

środa, 23 marca 2016

Czarna Owieczka oraz Zaczarowana Zagroda od Nasza Księgarnia.

Wydawnictwo Nasza Księgarnia w ostatnim czasie wydała dwie bardzo fajne książeczki które teraz będąc w Polsce przeczytaliśmy.
Jedna z nich to "Czarna Owieczka". Autor Jan Grabowski opowiada historię osieroconej owieczki o imieniu Metka. Metka ma to szczęście, że siostry bliźniaczki znajdują jej nową  mamę. Od tej pory Metka wychowuje się wraz z psem Miśkiem i nabiera zwyczajów charakterystycznych dla psów.
Bardzo lekka, łatwa historia w sam raz na wieczór. Idealna na dobranoc.
Ps poniżej możecie zobaczyć również Absolutnie Fantastyczne Labirynty, ale o nich będzie osobny post.







Druga książka to "Zaczarowana Zagroda" w której Alina i Czesław Centkiewiczowie przedstawiają historię grupy polskich polarników którzy chcą zaobrączkowac pingwiny przebywające na Antarktydzie. Pingwin Elegancik wraz z pozostałym stadem pingwinów wymyśla plan ucieczki z zagrody którą zbudowali polarnicy. Świetna opowieść pełna humoru. 









Obie książki są pieknie zilustrowane. Zostały wydane w trochę większej czcionce przez co idealnie sprawdzą się podczas samodzielnego czytania u młodszych odbiorców.
Obie  historie podbiły nasze serca. Zdecydowanie polecamy. Myślę, że świetnie sprawdzą się w podróży gdyż jest to wydanie zeszytowe, lekkie.
Chłopcy zadecydowali, że te książki na pewno lecą z nami do Anglii :-) a to chyba najlepsza rekomendacja.

Czarna owieczka - Jan Grabowski
Zaczarowana zagroda - Alina i Czesław Centkiewiczowie


Więcej wpisów z Projektu Przygody z książką możecie zobaczyć tutaj.

8 komentarzy:

  1. Ta Zaczarowana Zagroda wygląda super :) Bardzo fajne kanciaste ilustracje, uwielbiam takie :) dzięki za cynk :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och Czarna owieczka, książka mojego dzieciństwa,bardzo lubię,mam jeszcze moje stare wydanie, ilustracje jak na tamten czas nadal mi się podobaj

    OdpowiedzUsuń
  3. doskonale Cię (i chłopaków) rozumiem - zachwycałam się Poczytajkami u siebie jakieś dwa miesiące temu :) (a szczególnie pingwinkami Agnieszki Żelewskiej)
    nie mogę pojąć niskiej oceny "Zaczarowanej zagrody" na lubimyczytać - doskonale pamiętam ją z dzieciństwa, a J. też polubił od "pierwszego czytania" (samodzielnego, a jakże!)
    mam nadzieję, że takie nowe, barwne wydania pomogą walczyć z antyszkolnolekturowymi uprzedzeniami
    więc lecą z Wami? dobrze, że lekkie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak mamy już je w domu u siebie:) doleciały ihih

      Usuń
  4. Grabowskiego powoli kolekcjonuję i to bardziej z myślą o sobie, bo zawsze lubiłam wszystkie jego historie o zwierzętach. Może zarażę tym też moje dziecko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie czasem to z pokolenia na pokolenie idą te książki i miłość do nich:)

      Usuń