Mnóstwo do wypatrzenia i do opowiadania. Zero słów, ale przekaz ogromny. Na dużych tekturowych stronach znajdziemy całe historie do wyśledzenia.
A dla tych którzy interesują się samochodami to już w ogóle raj.
Ilustracje są przepiękne. Żywe, kolorowe, na pewno spodobają się dzieciom w każdym wieku.
Timki bawią się tymi książkami na różne sposoby. Raz śledzą jakieś wydarzenie, następnie liczą tylko niebieskie auta na każdej stronie. Potem liczą ile aut stoi w korku.
W książkach znajdziecie również pełno zwierzątek. Chłopcy opowiadają mi kim jest kaczuszka.a za chwile zadają pytanie kto właściwie operuje tym dźwigiem? Z ogromną dokładnością sprawdzają kierowców aut.
A w książce na budowie cudnie wypatrzyli zmieniające się pory roku. Swoją drogą świetnie przedstawione i zebrane w jednej książce.
Czasem mam wrażenie, że za każdym razem kiedy otwieramy te książki to zwracamy uwagę na coś innego i za każdym razem jakiś dodatkowy szczegół wpadnie nam w oko.
Znacie te książki?
Auta. Stephan Lomp
Na Budowie. Stephan Lomp
Wydawnictwo Babaryba
Mamy Auta, od bardzo niedawna, jesteśmy zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńświetne są:) my też się naszymi zachwycami hiih:)
Usuńswietne sa :)
OdpowiedzUsuńtak, tak to prawda!
Usuńmoje chlopaczki uwielbiaja takie ksiazeczki!!! =) szkoda, ze w Uk takich nie ma ;/
OdpowiedzUsuńPolskie ksiazki sa dostepne w polskich ksiegarniach internetowych za praktcznie taka sama cene za jaka mozna je nabyc w PL.
UsuńA jesli chodzi o obrazkowe, angielskie ksiazki, to polecam Benedict'a Blathwayt- "In the country" i " In the town". Moze nie sa tak fajnie wydane jak mamoko czy auta, ale napewno sa warte uwagi :)
musze sprawdzić te angielksą książkę bo nie znam jej:)
UsuńCzaje sie na te ksiazki juz od jakis dwoch miesiecy! chyba pora je zakupic, bo zapomniec o nich to raczej sie nie da ;)
OdpowiedzUsuńMoja droga kolezanko, mam do Ciebie pytanie :)
Usuńw tych ksiazkach jest jakiekolwiek tekst? Pytam, bo na amazonie jest tez dostepna niemiecka wersja, a jesli slow brak, to jezyk w tym przypadku raczej nie bedzie gral roli.
Kochana jest tekst jedynie z tyłu książki gdzie pisze jakie to miasteczko itd. Kilka zdań tak coś jak w mamoko i w środku obrazki:)
UsuńA to w takim razie kupuje niemiecka :)
UsuńU nas obie te książki przyniósł św. Mikołaj, bardzo często towarzyszą ich właścicielowi do przedszkola zamiast zabawek, cieszą się dużym powodzeniem wśród przedszkolnych kolegów, chłopaki wspólnie oglądają wyszukując szczegóły :)
OdpowiedzUsuńfaaajnie, że u Was też się sprawdzaja:)
UsuńPodoba mi sie :-). Kolejna pozycja na naszej liscie :-)
OdpowiedzUsuńMój Synek jest fanem aut więc z pewnością będzie zachwycony. Dzięki za pomysł na prezent ;-)
OdpowiedzUsuńtak to na pewno będzie trafiony prezent :)
Usuńmy tez takie lubimy :) a pamietasz "gdzie jest Wally?". starszy czasem dorwie, tylko, ze te ksiazki sa ekstremalnie detaliczne ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
Wally ahhhh - wiesz, że nie mamy. Czasem mnie kusi jak widzę w księgarnii hihi:))
Usuń