mamablizniacza

mamablizniacza

niedziela, 2 grudnia 2012

na śmiesznie z bliźniakami

Każdy kto ma takie trochę podrośnięte dziecko to wie jakich mądrości można się nie raz dowiedzieć od tego dziecka. Mowa i pomysły chłopców obfitują od jakiegoś już czasu w owe mądrości.

Sz: mamo a to 4 to jest po polsku czy po angielsku?
Ja: cyfry są w każdym  z tych języków tak samo pisane.
Sz: a to mnie zaskoczyłaś
Ja: no widzisz...
Sz: a wiesz herbate to ja lubie po angielsku pić
Ja: tak?? tzn jak??... z filiżanki?
Sz: nie mamo z mlekiem:)
Ja: spoko
Sz: i tu widzisz ja ciebie zaskoczyłem:))

U Timków w przedszkolu dzieci robią listy do Św Mikołaja i mają wielki katalog Argosa i sobie wycinają co chcą. Przychodzę po nich i Pani mówi, że nic nie wybrali i jak ich pytała czemu to mówili, że noł i tyle. Kazała mi ich zapytać dlaczego. No więc pytam ich a oni, że nie było jajka niespodzianki w tym katalogu to oni nic tam nie chcą:)) (ekonomiczne dzieci mamy, nie ma co:) )(PS mina Pani bezcenna;) )

Idziemy do przedszkola nagle Tymek staje i się ogląda na spodnie swoje.
T: ubrałaś mi spodnie po domu do przedszkola!!!!!
Ja: no coś Ty to są na wyjścia.
T: Przecież widzę, że je po domu miałem.
Ja: wczoraj miałeś też granatowe ale z kieszonkami po domu, to są inne nie widzisz?
T: przecież one są po domu, kiedyś je w domu miałem ubrane... nie wystroiłaś mnie dziś do przedszkola??
Ja: wystroiłam, piękny jesteś, chodź idziemy.
Szymek oglada siebie i mówi: to ja dziś będę tym wystrojonym.
T: ty się nie ciesz bo ja widziałem cię w nich po domu też:))
(potem sobie przypomniałam, że raz jeden zostawiłam im te spodnie po domu jak skąd wróciliśmy i już nie chciało mi się ich przebierać, pamięć wzorowa:))

W drodzę do przedszkola robimy powtórkę...
Ja: pamiętacie Pani Was będzie dziś pytała i kształty - cone, cylinder i semicircle tak?
Sz: dobra na to mam czas, ślimaków mi lepi szukaj

Ja: zamknijcie buźki bo strasznie wieje a Wy gadacie i gadacie.
T: wystarczy, że zęby zamknę... widzisz? i wiatr nie wlatuje i mówić mogę:))

Ja: chłopcy zbieramy się szybko, wstąpimy do sklepu przed przedszkolem
T: po co?
Ja: mama musi kupić kilka rzeczy.
Sz: ile masz kasy?
Ja: dychę, a co?
Sz: a nic
W sklepie Pani kasuje kilka rzeczy i mówi five pound... płacę, biorę resztę, wychodzimy szybko
Sz: ile Ci wydała?
Ja: piątkę a co?
Sz: a sprawdzam czy dobrze:))
(normalnie nie zginę z nimi:) )

Chłopcy rysują obrazki dla babci i dziadka i potem wysyłamy. Narysowali kilka, wkładam do listu a Sz: możesz to wysłać osobno?
Ja: jak osobno?
Sz: każdy rysunek osobno
Ja: ale po co jak to idzie pod ten sam adres?
Sz: babcia za jeden rysunek wysle jeden list z czymś
Ja: ale to się nie opłaca to będzie więcej pieniążków nas kosztowało jak wyślemy tyle listów
Sz: przecież się zwróci... :)

17 komentarzy:

  1. Przesympatyczne te Twoje bliźniaki. :-))) I strasznie lubię, jak mówisz o nich "Timki".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Kochana... a my też Timki lubimy choć do nich się tak nie zwracam one lubią jak się do nich mówi Timi, Simi osobno do każdego.
      Ale Timki czasem Timury to zostało już od urodzenia przyjęte i funkcjonuje w całej naszej rodzinie:)

      Usuń
  2. to prawda, dzieci potrafią zaskakiwać ;) dzięki za info na fb ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i takie zaskakiwanie jest super!
      PS nie ma za co :*

      Usuń
    2. heh i ile śmiechu przy tym ;)

      Usuń
    3. no właśnie czasem to trzeba być przy tych całych sytuacjach bo opisać się tak nie da fajnie:)

      Usuń
    4. no a te, które uda się opisać, są świetną pamiątką :) fajnie będzie do tego wrócić po latach, jak już dzieci dorosną :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. dzięki Kasia
      i dzięki za odwiedziny na naszym blogu - zapraszamy :)

      Usuń
  4. Cuda po prostu! Az nie moge sie doczekac az moje zaczna gadac i tez bede wszystko rejestrowac! :))) Twoi chlopcy to naprawde bystrzaki! Dumna mama musisz byc! Pozdrowienia z angielskiej riviery (tak sie nazywa ale to eufemizm - wszyscy to wiedza!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no czasem chłopaki jak coś powiedzą to się śmiejemy nieźle.
      Dzięki
      My pozdrawiamy z angielskiej Toscani czyli Yorkshire hahaah;)i to też eufemizm jakby co:)

      Usuń
  5. Boskie chłopaki!
    Rozmowy o życiu z kilkulatkiem są naprawdę odkrywcze ;)
    Pozdrowienia z Grazu!

    OdpowiedzUsuń