Timki zawsze były outsiderami, zawsze trzymały się na uboczu. Zawsze razem i niekoniecznie z innymi dziećmi. Nie powiem bo martwiło mnie to i troche martwi nadal ale widzę, jak przedszkole ich zmienia. Widzę, ze powoli wychodzą do dzieci. Widzę jak powoli pęka ich bliźniacza skorupa i wpuszczają inne dzieci do siebie. Powoli to idzie ale jednak coś się dzieje w tym temacie.
Mam nadzieję, że ich apetyt na zabawy z innymi dziećmi wzrośnie.
A tymczasem kilka migawek z dzisiejszej imprezki urodzinowej ślicznej koleżanki Timków.
Balony macie genialne z Myszką Miki ;) A co do skorupy to ja najbardziej wolę towarzystwo siostry ;P
OdpowiedzUsuńBalon dla solenizantki - ale kiedyś kupie moim bo baaardzo im przypasował. Ja wiem, ze moi dla siebie będą zawsze najlepszym towarzystwem ale wierzę, że będą mieć też przyjaciół :)
OdpowiedzUsuńNo to zapewne ;) Nie wiem, czy w PL takie baloniki też idzie kupić .
OdpowiedzUsuńmyślę, że gdzieś w PL też można je kupić - w UK pełno ich tylko ten był fajny bo to był balon w balonie:)
OdpowiedzUsuństo lat znaczy się że się należy z tej okazji :-)
OdpowiedzUsuńmoi odspiewali ładnie i sto lat i happy bday to you ihihih troche na swoją nute ale co tam:)solenizantka była zadowolona:)
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam z tej małej różowej taczki :D Słodka koleżanka ;)
OdpowiedzUsuńoj koleżanka urocza aż chciałabym mieć taka córeczkę;)
UsuńPS a na taczki wrzuciliśmy przekąski dziecinne i celafonem zakręciliśmy plus kokarda:)plus jakieś inne prezenty ale taczki się spodobały od razu:)
No wlasnie tez mnie ta taczka ujela... :) Typowo dziewczeca sprawa. :)
OdpowiedzUsuńA ja sie zastanawiam jak to wlasnie z moimi bedzie. Na razie sie ledwo zauwazaja, ale czy tez beda takie zwiazane, ze nie beda chcialy / potrzebowaly sie bawic z innymi dziecmi... O tym sie przekonamy wkrotce. Dobrze, ze Twoje powoli sie "socjalizuja". :*
ale super balony:)
OdpowiedzUsuń