Pogoda ostatnio w Anglii bardzo średnia:(, ale poniedziałkowy Dzień Mamy udał nam się bardzo słoneczny.
Wyruszyliśmy z samego rana do Chester Zoo. Myślałam od jakiegoś już czasu nad wyprawą do zoo i powiem Wam, że fajnie wypad się udał, ale nasze chłopaki chyba wolą taką typową angielską farmę.
Miejsce gdzie zwierzaki są bardzo blisko, można je karmić, głaskać itd. W Zoo (szczególnie tak olbrzymim jakim jest Chester Zoo) nieźle trzeba się nachodzić to raz a dwa zwierzaków wiadomo ani nie dotkniemy ani nie nakarmimy.
Dla osób z UK :)) jeśli wybieracie się do Chester Zoo warto kupić bilety online nie trzeba wtedy czekać w ogromnych kolejkach przed wejściem do Zoo plus jest ciut taniej kupując online(my kupujemy zawsze family ticket (2+2)wyszedł nas 67funtów)do tego trzeba doliczyć przejazd kolejką jeśli ktoś chce 7f za naszą czwórkę połowa drogi, jeśli chce się objechać całe zoo to 14f ;)).
Co do samego jedzenia w zoo to wszędzie spore kolejki i to jedzenie średnie. Kosztowaliśmy jedynie lodów i naleśników. Najlepiej zapakować sobie swoje jedzenie bo na każdym kroku są ławeczki piknikowe i mnóstwo miejsca dla każdego. Najfajniejsze miejsce jest przy żyrafach można sobie szamać i obserwować żyrafy. Bardzo fajny piknik nam się tam udał.
Potrzeba oczywiście całego dnia aby obejść Zoo(nam mimo całego dnia nie udało się zobaczyć wszystkiego chyba 3 rzeczy opuściliśmy).
Miejsce bardzo czyste mimo ogromnje ilości osób które również w poniedziałkowy Bank Holiday odwiedziły Zoo:). Dla rodzin z dziećmi wszystko fajnie pomyślane(sporo toalet - czystych), można również wypożyczyć takie fajne plastikowe wózki podwójne dla dzieciaków.
Na pewno jeszcze tam wrócimy:)
Na koniec kilka tekstów Timków i zdjęcia:
1. "Mamo one mają tu przesrane i tyle kup w tej ciasnocie i muszą się w tym obracać. Nie mogą uciec od tego"
2. "No fajne, fajne to zoo tyle, że nie było kózek ani świń"
3. " Najbardziej to mi się podobał królik, wiesz?"
4. " Czy one na noc wracają do swoich kontynentów?"