Najlepiej używać tych rzeczywistych przedmiotów które sami używamy np w kuchni. Im przedmiot wygląda mniej jak zabawka tym bardziej cieszy i zajmuje/interesuje dziecko. Najlepsze zabawy montessoriańskie to gotowanie, czyszczenie za pomocą szczotki, zamiatanie, ścieranie kurzu, mycie okien. (serio dzieciaki to uwielbiają)
Dziś kilka sposobów na zabawy w duchu Montessori z wykorzystaniem tanich materiałów.
Sortowanie - wszelkiego rodzaju miseczki które macie w domu, kubki, pojemniki, mozna wykorzystać sylikonowe foremki na muffinki, może jakieś podkładki po owocach lub po ciastkach, czekoladkach,
do tego wystarczy dołączyć łyżeczkę bądź szczypce i zabawa gotowa.
Można sortować makaron, groch, klocki, kredki, guziki, spinacze tak naprawdę cokolwiek co nam przyjdzie do głowy.
Przelewanie, przesypywanie - potrzeba do tego dzbanek, lejek, gąbkę(do wycierania rozlanej wody;) ), można też przelewać/przesypywać z kubka do kubka, z pojemnika do pojemniaka (dowolnie)
Ćwiczenie motoryki małej/życie praktyczne - spinacze, miska, suszarka do wieszania prania,
Dywaniki/maty do pracy - my albo rozkładamy ręcznik jednokolorowy albo używamy dywaników z Ikea(tych tanich 1.75f), można też rozłożyć kocyk dziecięcy. Można też używać np arkuszy z filcu.
Mata do nauki nakrywania do stołu - nasza to podkładki z Ikei 4pak
Otwieranie zamykanie przedmiotów - np pojemniki po kosmetykach lub jedzeniu
Nawlekanie - sznurówki lub gruby sznurek plus makaron lub koraliki
Jeśli coś jeszcze przyjdzie mi do głowy to uzupełnię post. PS szykuję też post na temat tego jak zacząć przygodę z Montessori oraz o lekcji trójstopniowej.
Bardzo lubię Montessori i takie wpisy podsuwają wiele pomysłów:) Z niecierpliwością czekam na następny post:)
OdpowiedzUsuńdzięki jeśli będzie taka potrzeba to będzie więcej takich "praktycznych"postów:)
OdpowiedzUsuńjesteś Boska :D nam jeszcze nie potrzebne , ale zbieramy materiały :) jeszcze o tych pudlach sensorycznych bym prosiła bo za chiny nie umiem ich zrozumieć tak do konca ... eh ... buziamy nadal w dwupaku :*
OdpowiedzUsuńdobra będzie i o pudłach!
UsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńMy też staramy się wykorzystywać to, co mamy w domu :)
dzięki:* to co w domu najlepsze!
UsuńCo do sortowania, to świetnym ćwiczeniem wydaje mi się pomoc przy wyjmowaniu sztućców ze zmywarki. Jednocześnie mamy i życie praktyczne ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam podglądać Twoje pomysły. Gratuluję wyobraźni.. i maluchów skorych do współpracy.
OdpowiedzUsuńJane niestety ma zdecydowanie mocny charakter i ruchliwe usposobienie i do wielu ciekawych, spokojnych zabaw w stylu Montessori nie udaje mi się go przekonać. Niemniej zabawy z guzikami, sortowanie sztućców i gotowanie praktykujemy :)
Im więcej podpowiedzi, tym większa szansa, że coś mu się spodoba, więc dzięki za wpis "zbiorczy" - zaciekawiłaś mnie tymi lekcjami 3-stopniowymi, więc czekam na kolejne.. (a karty z zeszłego tygodnia super - zazdroszczę :D)
dziś napisałam kolejny zbiorczy wpis o treasure baskets:) może się Wam przyda:)
Usuńa z dziećmi to różnie jedne wolą takie zabawy drugie inne. Nic na siłe. :*
Świetne. Niesamowite są twoje wpisy, skąd czerpiesz te nieustające inspiracje?
OdpowiedzUsuńwiększość wymyślam sama, czasem coś znajdę fajnego w necie to się zainspiruje i podobnego coś zrobie a czasem coś w książce do Montessori wyczytam. Dziś będzie wpis o koszykach skarbów:))
UsuńWłaśnie, najważniejsze to uważnie przejrzeć co mamy w domu. U nas przypinanie prania klamerkami jest na pierwszym miejscu. Materiały do nauki nakrywania zrobiłam sama odrysowując sztućce. A nawlekanie makaronu - fajowe, wpisujemy na listę:)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z tymi odrysowywanymi sztućcami!
Usuń