Wiosna w pełni. Chłopcy odkrywają coraz to nowe zakątki naszej okolicy. Pilnują dokarmiania ptaszków(mimo, że zima już dawno za nami)no i dokarmiamy "naszego" konika:)
Od razu człowiekowi lżej jak za oknem aż 15-18st na plusie a kurtki wiszą na wieszakach w domu a nie na nas. Tak było dziś 18 stopni.
Zdjęcia z wczoraj, ciut chłodniej było(12stopni)ale i tak pięknie.
Mam nadzieję, że ta wiosna zagości u nas na stałe bo mąż dużo pracuje więc ja sama praktycznie na "polu bitwy" naszych zbuntowanych dwulatków - taka pogoda mnie ratuje bo większą część dnia spędzamy na świeżym powietrzu.
Mam nadzieję, że u Was też tak ładnie.
z pozdrowieniami od innej blizniaczej mamy z Gdanska :)
OdpowiedzUsuńzoya78@wp.pl
super ze masz opcje ogrodka - to ratuje wiele sytuacji :)
Witam:)
OdpowiedzUsuńOj ratuje, ratuje:)
Część dnia spacerujemy a potem do ogródka;)
Zaglądnę do Was wieczorkiem na bloga:)
Pozdrawiam
Pati
OdpowiedzUsuńjak Wasze bunty choc troche lepiej??
pozdr. z 3miasta
Kochana póki co wszyscy chorzy jesteśmy także ogarniamy się zdrowotnie:/
OdpowiedzUsuńBunt od paru dni troche mniej nasilony - może przez chorobę siły nie mają haha;)
PS jak u Was?
Pozdrawiamy:*