Pierwsza zabawa to opening and closing activity. Nic innego jak wyszukanie roznych przedmiotow w domu ktore maja rozne zapiecia/inaczej sie jakos zamykaja/otwieraja.
Zebralam kilka takich przedmiotow i polozylam przed Timkami. Chlopaki bardzo szybko radzili sobie z przedmiotami nawet z tym dziwnym zapieciem przy czekoladzie poradzili sobie szybciutko.
Najwieksza frajda bylo otwieranie i zagladanie co jest w srodku. Dlatego proponuje wkladac cos do srodka zeby dziecko moglo odkrywac co dany pojemnik kryje w sobie.
Druga zabawa polegala na ukladaniu historyjek skladajacych sie z 4 obrazkow. Chlopcy najpierw ukladali je sami plus starali sie powiedziec cos co sie dzieje na obrazkach a potem razem poprawialismy historyjke jesli cos tam bylo zle ulozone:)
Fajne te zabawy i można wykorzystać w nich tak wiele "domowych" przedmiotów :-)
OdpowiedzUsuńMój synek chodzi do przedszkola z elementami Montessori, ale ja sama jakoś nigdy nie wgłębiłam się w temat :-o
Dag nasi tez maja przedszkole z tymi elementami Monstessori dlatego zaczelam sie tym interesowac:)
OdpowiedzUsuńdopiero zaczynaja i chodza poki co 1,5h dziennie w tym tygodniu wiec bardzo krotko ale moze niedlugo dojda do tych wymarzonych 3h dziennie
Czesc,
OdpowiedzUsuńBardzo podobaja mi sie te historyjki obrazkowe. Chcialabym Cie zapytac, gdzie mozna takie dostac?
hej to są z firmy alexander - opowiedz mi mamo. Są chyba z 3 wersje różne. Mamy wszystkie 3(chyba, że jakaś nowa wyszła)i fajne są faktycznie.
UsuńSuper, dziekuje.
UsuńPozdrawiam :-)
ja również pozdrawiam serdecznie:*
Usuń