Urlop przelecial, nie bylo Walii, nie bylo jakis specjalnych wyczynow. Takie slodkie lenistwo, po prostu.
Na dodatek znow chlopcy zlapali jakiegos wirusa. Katar, kaszel z tym, ze bez goraczki tym razem.
W kalendarzu ubywa zadan - coraz blizej Swieta.
Chlopcy wczoraj byli padnieci wiec wyciagnelam mandarynki i zrobilam takie lampiony. Swoja droga super to dziewczyny z innych blogow wymyslily.
A moze Wy tez przylaczycie sie to akcji?Szczegoly tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz