Macie czasem wrazenie, ze wszystko czego sie nie dotkniecie powoduje klopoty?
Ja dzis mialam jeden z tych dni w ktorym wszystko bylo przeciwko mnie.
Dzien zaczal sie raczej normalnie pomijajac fakt, ze blizniaki obudzily sie dosc wczesnie jak na nich 6:30. Co chwilke wolaly mnie do pokoju a to pic, a to przytulic, a to przykryc, a to siku do kibelka i tak w kolko do 7:20 kiedy zawolaly "wyciagnac z lozeczek".
Potem w miare spokojny poranek nie liczac tego, ze chlopaki wylaly kubek wody przy schodach bo poily siebie nawzajem. Ehs idzmy dalej... Zrobilam dzis krupnik w ktory Sz wladowal cala reke(dobrze, ze byl juz b cieply a nie b goracy). Polozylam talerz na lawie zeby poprawic sofe a ten maluch oparl sie o talerz!!Katem oka zauwazylam co sie swieci i rzucilam sie na ratunek, jedynie co spowodowalam to, ze zupa rozlala mi sie troche po spodniach. Szymus caly do przebrania z wielkim wrzaskiem i pretensjami do mnie oczywiscie. Potem Tymus nie chcial sciagnac spodni do sikania i w rezultacie jak mu na sile sciagalam zaczal sikac w powietrzu obsikujac mnie i siebie doszczetnie!!
Przebralam go ale nie w takie majtki jakie chcial wiec co zrobil?? po chwili obsikal sie specjalnie zebym mu zmienila na majtki z thomasem!!
PS Maz mowil, ze Sz w nocy sie z nim klocil bo chcial sok pomaranczowy:)(zawsze wode pija w nocy)
Jestem zmeczona tym tygodniem - ciesze sie, ze juz weekend!!
a tak chlopcy spiewali dzis na prawie cale gardla klik
Mam nadzieję, że ręka Szymka w porządku. Jutro będzie lepiej :)))
OdpowiedzUsuńtak Sz nawet jej lekko nie sparzyl, wystraszyl sie bardziej i wkurzyl, ze mokry jest:)
OdpowiedzUsuńczekam na jutro w takim razie:)
Jejku, czytam takie opisy, to sie boje o swoja przyszlosc i o zdrowie psychiczne. :) A potem filmik ogladam i sie ciesze bo blizniaki spiewaja i grzecznie odpowiadaja na pytania mamusi i juz nie moge sie swoich doczekac! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze weekend przezyliscie. :) Pozdrawiam!
Pati. Duzo bylo "takich" weekendow i u nas. Czasem gorszych czasem lepszych. Oni sa we 2, Ty jestes 1 i w tym ich sila :)
OdpowiedzUsuńGrunt to wciagnac gleboko powietrze, powiedziec sobie nic sie nie dzieje, nic sie nie dzieje i czekac az para ujdzie Ci z uszu :) mnie czasem sie udaje a czasem nie :)
Pozdrowienia od blizniakow z 3miasta.
Rownie pomyslowych.
oj dawno Cie nie bylo co u Was?
OdpowiedzUsuńja w takich momentach zapominam o oddychaniu spokojnym tylko sie nakrecam jeszcze bardziej:)