Kiedy mijamy krowę Timki wołają " o Mama Mu!", ciekawe co dziś robi? ciekawe czy Pan Wrona przyleci?
Na pewno słyszeliście o serii Wydawnictwa Zakamarki w której główna rola przypadła właśnie słynnej już Mamie Mu - "pobocznie" występuje Pan Wrona.
Na samym początku czytaliśmy 2 książki "Mama Mu na huśtawce" oraz "Mama Mu nabija sobie guza". Poniżej możecie zobaczyć kilka migawek ze środka tych książek. Obie książki w sposób humorystyczny przedstawiają przygody Mamy Mu. Książki są w twardej oprawie w formacie A4. Ilustracje zajmują całą stronę i są bardzo szczegółowo przedstawione. Młodsze dziecko może samo opowiadać historię patrząc na obrazki.
Ilustracje: Sven Nordqvist
Tekst: Jujja Wieslander
Ilustracje: Sven Nordqvist
W książce "Mama Mu na drzewie i inne historie". Znajdziemy więcej przygód Mamy Mu. Książka zawiera mniej ilustracji niż dwie powyższe.Ilustracje nie są już centrum akcji. W zamian opowiadania się dłuższe. Książka świetnie nadaje się również dla dzieci które już czytają i mogą sami śledzić 10 opowiadań zawartych w książce. Często sięgamy po tę lekturę przed snem, ale równie chętnie chłopcy czytają ją sami w ciągu dnia. Poniżej czytanie na trawie :)
Tekst: Jujja Wieslander
Ilustracje: Sven Nordqvist
Dla kogo są książki z Mamą Mu? Myślę, że są odpowiednie i dla maluszków i dla dzieci starszych. Maluchy na pewno świetnie będą się bawić podczasy słuchania opowieści o Mamie Mu i Panu Wronie. Starszaki które potrafią czytać z pewnością chętnie będą sięgać po tę lekturę. Nasze 6.5letnie chłopaki bardzo lubią wracać do tych książek.
PS znacie książki z Mamą Mu? Jeśli tak to czy macie jakąś ulubioną?
Majka jeszcze nie poznała Mamy Mu. U nas na topie wszystkie części Elmera.
OdpowiedzUsuńo tak!!! Elmera też uwielbiamy. Mamy te książeczki w wersji angielskiej i są super!
UsuńUwielbiamy Mame Mu od daaawna! Brakuje nam tylko Wigilii, ale niedlugo i to sie zmieni :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że Mama Mu ma wielu zwolenników :*
UsuńPozdrawiamy Was serdecznie:*
Polecam też Mama Mu sprząta :) Świetna jest :)
OdpowiedzUsuńooo nie znamy:) zobaczymy!
UsuńBardzo nam "muło", gdy razem czytamy "Mamę Mu". A ja czasem dostaję "pióropleksji" na widok harców moich dzieci. Bardzo zabawne historie, a powiedzonka zapadają w pamięć.
OdpowiedzUsuń