Cali, szczęśliwi i zdrowi wróciliśmy na Zieloną Wyspę. Pobyt w Polsce zleciał za szybko choć nie ukrywam, że już troszeczkę tęskniłam za tym co tutaj w UK. Podczas takich wyjazdów zdaję sobie sprawę, że coraz bardziej moje Tutaj jest w Anglii niż w Polsce. Będąc w Anglii czasem myślę o tym/o tych co w PL a będąc tam czuję, że Tam już nie jest "moje" i myślami jestem w UK. Trochę to skomplikowane ;)
Co do samego pobytu w Polsce to pogoda w pierwszym tygodniu była cudowna a w drugim troszki było chłodniej ale i tak prawie w ogóle nie padało. Jedno wielkie WOW bo podczas ostatnich 2 lat ilekroć jesteśmy w PL to w Małopolsce powódź:(.
Zdjęć za wiele nie ma bo aparat został w UK jedynie mamy pare fotek które strzelił wujek Dada. Fotek póki co nie będzie bo jeszcze siedzą gdzieś tam w aparacie owego wujka;). Ale jak tylko do mnie dotrą to coś wrzucę pod tego posta.
Udało się wyrwać pare chwil tylko dla mnie i dla męża. Spędziliśmy cudowny czas z naszymi przyjaciółmi w PL za którymi już ogromnie tęsknimy. Babski wieczór na ryneczku to bylo to czego potrzebowałam. A no i oczywiście dwa cudowne dni w Krakowie spędzone w super towarzystwie:).
Dzieciaki spędziły dużo czasu z dziadkami super się z nimi dogadując. Aż nie mogę uwierzyć jak na rozwój dziecka wpływa tak duża liczba osób. Chłopcy mówią już wszystko i to z taką swobodą i łatwościa. Jestem z nich dumna!
Początkowo mieliśmy jechać na tydzień do Cornwalli zamiast do Polski, jednak w końcowym rozrachunku przeważył wyjazd do PL na 2 tygodnie i zupełnie tego nie żałuję. Odpoczeliśmy od dzieciaków i spędziliśmy cudowne chwile z najbliższymi. A Cornwallia hmm no cóż może jeszcze w te wakacje??kto wie:)
Pozdrawiamy Wszystkich
Pati super ze tak wszystko pieknie wyszlo. oby jak najwiecej takich wyjazdow :)
OdpowiedzUsuńmoj mail, o ktory prosilas: zoya78@wp.pl