Co za dzień!
Chłopaki chyba sfiksowały! Biją się na każdym kroku, w sumie to oni się tłuką jak dwa małe zbiry!!
Nie wiem skąd posiadają taką umiejętność zadawania tylu ciosów naraz(muszę spytać męża czy aby nie ogląda z nimi Rambo!!)
Kopią, szczypią, gryzą, popychają się, rzucają o podłogę. Oni dwaj a ja pośrodu nich. Czasem to mam ochotę zakasać rękawy i zacząć się bić z nimi!
Prośby, groźby, odbieranie zabawek, "karny jeżyk", wszystko przynosi rezultat - owszem - ale na chwilę!
Za chwilkę znów to samo a ja czuję się jak w młynie! Oczywiście ogólnie to panuje wielka wszechobecna miłość bliźniacza... tylko skąd tyle scen akcji w moim domu i to bynajmniej nie prowadzonych przez dorosłe osoby, ba! to moi niespełna 2latkowie prowadzą te awantury.
Gdzie podziały się te grzeczne dzieci????(w sumie to oni chyba nigdy grzeczni nie byli;) )
No ale do sedna;)
Znalazłam sposób na moje dzieci:)hmm w sumie ucisza je ale też nie na długo.
Dziś rano gdy po 2,5h godzenia sporów między nimi miałam już serdecznie dość - wyciągnęłam mikser:)
Przygotowałam produkty i powiedzialam "robimy muffiny"
Chłopcy uspokoili się dopiero gdy mikser chodził na pełnych obrotach!
Matko jaki to był cudowny wybawiający dzwięk!! Mówię, Wam nie ma nic piękniejszego jak po 2,5h płaczu 2 dzieci usłyszeć coś innego;)
ufff mieliśmy spokojne przedpołudnie - dzieciaki zapatrzone najpierw w pracujący mikser a później w doglądanie piekących się babeczek.
Plus dzisiejszego dnia - mieliśmy niezaplanowane pyszne muffinki:)
No to smacznego;)!!
hahaha! uśmiałam się! ;) niezły sposób! to jakby znow plakali to ja poprosze blaszkę takich muffinek ;>
OdpowiedzUsuńPati rozmumiem Cie w pełni!
OdpowiedzUsuńJestem mamą dwóch - 2 lata i 1 miesiac.
Moi się gryzą, szczypią, a jeden zademonstrował ostatnio chwyt rodem z gangu tzn , włożył kciuki bratu w gałki oczne i je mocno docisnął!
Horror!!!
oni nie oglądają tv poza Frankilnem i Teletubisiami, a tak takich chwytów nie ma.
Tłumaczenie, zakazy, stanie w kącie nie działa.
Ja im mówię, tłumaczę że nie wolno bić brata, oni się przepraszają całują i sobie wybaczają, ale do następnej awantury i znów jest to samo!
a do kąta uwielbiają iść i biegną z ochotą!
MASAKRA!!!
Więc muszę spróbować sposobu na MUFFINKA!
Tomcaty2 - o kurka;)
OdpowiedzUsuńhaha no to też masz wesoło u mnie dziś był sposób na trójkąty;)jak znajdę chwilkę to zamieszczę fotkę i relacje!
Masz może swojego bloga żebym mogła Was podczytywać bo z tego co piszesz to masz bardzo podobnie!
PS jak u Was bunt 2latka?
Twoje maluchy starsze od moich o jakieś 3 miesiące:)
Pozdrawiam:)
Witam tu mama bliźniaków chłopców mam ten sam problem nie ma nic innego niż bicie krzyki i taki ogólnie dom wariatów nie wiem jak mam sobie z nimi poradzić maja 4 lata. Proszę może o jakąś rade .
OdpowiedzUsuń