mamablizniacza

mamablizniacza

niedziela, 26 kwietnia 2015

Ułamki dla najmłodszych.

Nasze początki z ułamkami tak naprawdę rozpoczeły się dawno temu. Podczas pieczenia, robienia zakupów można fajnie wprowadzić dzieciaki w tę część matematyki w sposób naturalny.

Obecnie ułamki ćwiczymy na plastikowych kolorowych ułamkach które pochodzą ze sklepu pantin.pl. Znajdziecie je tutaj - ułamki w kole . W skład zestawu wchodzi 51 plastikowych kolorowych części, każda z nich jest podpisana (1, 1/2, 1/3, 1/4, 1/5, 1/6, 1/8, 1/10, 1/12). Podstawowe koło ma średnicę 10cm i na nim można układać dowolne części. Dodatkowo można kupić geoplan do którego pasują ułamkowe części z naszego zestawu. Tak prezentują się na geoplanie.




Geoplan w akcji. 


Samolot Szymusia :)



Ułamki świetnie pasują do koła na geoplanie. Chłopcy lubią na nim układać poszczególne części. Zapisujemy potem na kartce nasze wyniki. Plastikowy geoplan jest dwustronny. Na jednej stronie jest właśnie koło do ułamków na którym nadrukowane są wartości ułamków. Na drugiej stronie mamy tablicę z małymi wypustkami na które naciągamy gumki tworząc figury geometryczne lub tworzymy obrazki ćwicząc przy tym motorykę małą. Doskonałe ćwiczenie dla małych rączek dziecka. 
Zestaw świetnie się u nas sprawdza. Myślę, że jeszcze długo będziemy z niego korzystać bo to dopiero nasze początki.


Poniżej znajdziecie rzeczy do druku które kiedyś wyszukałam w sieci i które mamy zamiar wykorzystać może komuś z Was również się spodobają klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik,

środa, 8 kwietnia 2015

Wiosna na naszych półkach oraz za oknem...

W Anglii od kilku dobrych dni mamy cudną pogodę i przyjemną temperaturę. Wybywamy więc jak najwięcej z domu i korzystamy z tego, że Timki mają jeszcze wolne od szkoły i możemy nasze aktywności przenieść na świeże powietrze.



Tym sposobem udało nam się podglądać wczoraj stado żab w stawie w parku. Chłopcy wypatrzyli też kijanki. W drugim stawie były ryby. W parku posłuchaliśmy odgłosów ptaków i poczuliśmy zapach kwiatów. Takie lekcje w plenerze i "przy okazji" są najlepsze.




Na naszych półkach zrobiło się wiosennie. Oglądamy karty z owadami, gatunkami drzew i ptaków. Układamy cykle rozwojowe zwierząt i owadów. Nasze nowe zoologiczne i botaniczne puzzle również cieszą chłopaków.(będzie o nich oddzielny post)





Bacznie przyglądamy się naturze kiedy to wszystko budzi się do życia i rozkwita. To już chyba ostatni dzwonek aby wyciągnąć książki związane z tematami wiosennymi. Jutro to zrobię.


Mam wrażenie, że ta budząca się do życia przyroda daje wiele możliwości do twórczej pracy z dziećmi,  ale też daje możliwość aby tak po prostu fajnie spędzić razem czas.

PS tutaj znajdziecie mnóstwo rzeczy do druku za darmo dla dzieciaków. Fajne aktywności wiosenne. Nature detectives klik. Na jutro coś sobie wydrukujemy.

Jak u Was z pogodą? przygotowujecie jakieś aktywności wiosenne dla swoich dzieci?