mamablizniacza

mamablizniacza

wtorek, 19 kwietnia 2011

wiosna jak się patrzy!

Ostatnie 2 tygodnie w UK są jak marzenie pod względem pogody!
Chyba na każdym blogu dziewczyn z Anglii można poczuć wiosenno-letnie klimaty. Super ogląda się zdjęcia gdzie na każdym ujęciu słońce bije po oczach!Aż tak radośniej się robi człowiekowi i buźka sama uśmiecha się do takich postów. A przynajmniej ja tak reaguję jak czytam takie posty. Dodają mi energii i pozytywnie nastrajają.
Ten post piszę siedząc w ogródku. Chłopcy z miską winogron latają po trawie jak małe "meserszmity". Uwielbiamy słońce i bezchmurne niebo jakie nam jest serwowane co dnia!
Odliczam dni do urlopu męża a zaczyna się już w Wielki Piątek.
Te Święta Wielkanocne spędzimy w Polsce aż do 8mego maja będziemy cieszyć się rodzinom i przyjaciółmi w kraju.
Ja jak zwykle w proszku przedwyjazdowym - kurka wszystko na ostatnią chwilę!!!
Marzę o tak cudownej pogodzie w Ojczyźnie jaka jest tutaj. Chyba pierwszy raz będzie mi ciężko stąd wyjeżdzać właśnie ze względu na pogodę;)

a tutaj pare fotek z ostatnich 2 tygodni:)
Pozdrawiamy baaaaaardzo cieplutko każdego kto przeczyta tego posta:*:*:*



wtorek, 12 kwietnia 2011

śmiesznie:)

z dziś...
Jutro odwiedza nas znajoma angielka Becky z synkiem Luck'iem no i od rana tłumaczę chłopcom kto jutro przyjdzie itd po południu tato schodzi na dół i pytam chłopców:
powiedzcie tacie kto jutro do nas przyjdzie
(bez chwili namysłu Szymuś od razu wypala)
-Listonosz:)

z ostatniego tygodnia...
Chłopcy bardzo często od godziny 9 rano domagają się już obiadku - nie zawsze tak wcześnie mam gotową chociaż zupkę no więc w spiżarce trzymam słoiczki z obiadkami dla dzieci - takie sklepowe w razie "W"
Jest godzina koło 10 rano chłopcy siedzą w ogródku ja zmywam naczynia kątem oka patrząc na nich. Tymuś przybiega i woła o obiadek:
T: jobiadek dać
Mama: jeszcze nie gotowy
T: jobiadek
Mama: ok czekaj zaraz Ci dam zupkę(w myślach mam użycie spiżarki;) )
T: nie słoik ... z galnka(garnka)
Mama: yyyyyyy:/

z dziś wieczór...
chłopcy od jakiegoś czasu wybierają sobie maskotkę lub przedmiot z jakim idą spać. Zazwyczaj jest to jakiś pluszak lub ludzik/zwierzątko z jakiegoś zestawu zabawkowego. Chłopcy zawsze ładnie decydują i wybierają z czym idą spać na góre. Dziś pytam no to z kim Tymuś dzisiaj śpisz:
Tymuś: z mamą:)
(oczywiście Szymuś też powtórzył po bracie, że z mamą)

a dopiero co takie to małe było jedno z drugim!!!


wtorek, 5 kwietnia 2011

byle do przodu;)

Kroczymy do przodu a raczej się czołgamy;)dni płyną tak wolno... za wolno!
Zeszły tydzień wszyscy byliśmy przeziębieni. Chłopcy mają dalszą część buntów a ja w tym tygodniu wydaję się jakaś silniejsza i spokojniejsza czasem to nie wiem skąd mam tyle sił żeby to moje podwójne macierzyństwo jakoś pchać pozytywnie do przodu.
Wiele zmian u nas w tym tygodniu pierwszy raz wyszłam z nimi sama bez wózka na spacer dość długi ponad godzinny. Chłopcy bardzo grzecznie spacerowali blisko mamy i ładnie się słuchały. Mój nowy pomysł to zabrać ich do centrum autobusem czekam tylko na lepszą pogodę. U nas wieje jak diabli - tynk z domów leci hahaha;)strach wychodzic!
Jutro ma być 20stopni no ale wiatr:/no może na trochę uda się wyjść chociaż do ogródka;)
Mąż dalej dużo pracuje i nic w tym temacie przez najbliższe 2,5tygodnia się nie zmieni więc wyczekujemy Wielkanocy. W tym roku Wielkanoc spędzimy w Polsce. Bilety kupione! Dzieciaki będą się cieszyły dziadkami(mam nadzieję, że z wzajemnością haha)aż przez 2 tygodnie :)))))